Spotkanie
codziennie na przystanku przy Wawelskiej około wpół do piątej wsiada dziewczyna urody anielskiej i jedziemy ona wciśnięta w siedzenie, czasem stojąca w przegubie i moje z kilku metrów wpatrzenie z miejsca, gdzie wzrokiem jej nie zgubię kręci swe piękne włosy rude, czasami warkocz rozplecie tak, jakby nagle i znikąd rozwiązać najpoważniejszy problem na… Czytaj dalej